Oszustwo na pracownika banku. Mieszkanka powiatu zamojskiego straciła 10 tys.zł
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- Skomentuj jako pierwszy!
- Czytany 473 razy
- Wydrukuj
- Mieszkanka powiatu zamojskiego odebrała w miniony wtorek telefon. Dzwoniący mężczyzna przedstawił się jako pracownik banku i zapytał, czy składała wniosek o kredyt. Kiedy zaprzeczyła rozmówca wyjaśnił, że ktoś na jej dane złożył taki wniosek i trzeba będzie uruchomić procedurę anulującą ten wniosek. Zapytał także, czy posiada rachunki w innych bankach, wyjaśniając, że inne konta także należy zabezpieczyć. 28-latka wyjaśniła, że ma inny rachunek i wskazała bank. Wtedy mężczyzna powiedział, że ktoś z tego banku skontaktuje się z nią i na tym rozmowa zakończyła się. Rzeczywiście po kilku minutach 28-latka otrzymała kolejny telefon. Tym razem w słuchawce usłyszała kobiecy głos. Dzwoniąca przedstawią się jako pracownik banku i również twierdziła, że należy przeprowadzić procedurę zabezpieczenia konta. W tym celu poleciła 28-latce, aby złożyła wiosek kredytowy - relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. - 28-latka zgodnie z przekazywanymi instrukcjami zalogowała się na swój rachunek i złożyła wniosek o kredyt w wysokości 10 000 złotych. Później na polecenie dzwoniącej przelała całą kwotę wykonując przelewy ekspresowe na rachunek wskazany przez kobietę. Po wykonaniu tych przelewów bank zablokował dostęp do rachunku 28-latki. Poinformowała o tym rozmówczynię, która wyjaśniła, że mają w banku problemy techniczne i zaraz wszystko wróci do normy. Kobieta rozłączyła połączenia a zaniepokojona sytuacją 28-latka zadzwoniła na infolinię banku. Po przedstawieniu całej historii dowiedziała się od prawdziwego bankowca, że została oszukana - dodaje.
28-latka zgłosiła sprawę policjantom.
Apelujemy o zachowanie ostrożności. Pamiętajmy, że pracownicy banku nigdy nie polecają przelania środków bankowych na wskazane przez konsultanta konto.