Kolejne oszustwo "na pracownika banku". Małżeństwo straciło 32 tys.zł
- Napisane przez SŁ/materiał nadesłany
- 1 komentarz
- Czytany 1070 razy
- Wydrukuj
- 44-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego zawiadomiła o dokonanym oszustwie metodą na „pracownika banku”. Wyjaśniła, że do jej przebywającego za granicą męża zatelefonował mężczyzna, twierdził, że jest pracownikiem banku i dzwoni w spawie pożyczki. Mąż zgłaszającej powiedział rozmówcy, że nie składał żadnego wniosku o kredyt. Wtedy rzekomy pracownik banku stwierdził, iż niezbędna jest blokada konta, ponieważ doszło do włamania. W tym celu musi zatwierdzić przesłane mu „czeki”. Nieświadomy oszustwa mąż zawiadamiającej spełnił zalecenie mężczyzny - informuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. - Następnego dnia zadzwonił ten sam mężczyzna twierdząc, że muszą w banku dokończyć operację i należy zatwierdzić kolejne „czeki”. Na koniec rozmowy podał numer rachunku, na który należało wpłacić pieniądze. Wtedy mąż zgłaszającej zorientował się, że jest to oszustwo i nie wykonał zalecenia rozmówcy. Rozłączył połączenie i sprawdził stan konta. Okazało się, że nie ma na nim pieniędzy. Wówczas zadzwonił do zgłaszającej i opowiedział o zaistniałym zdarzeniu. 44-latka poszła do banku, gdzie dowiedziała się, że ktoś z bankomatów w jednym z miast na terenie kraju za pomocą kodów Blik wypłacił z ich wspólnego konta pieniądze w łącznej kwocie 32 tys.zł - dodaje rzeczniczka.
Apelujemy o ostrożność. Nie ufajmy rozmówcy, który zaleca nam zatwierdzić transakcje, czy też przelać pieniądze na wskazane przez niego konto. Prawdopodobnie jest to oszust.
1 komentarz
-
Zawsze należy najpierw oddzwonić pod właściwy (tj.ze strony internetowej) numer "naszego banku" i zapytać o rzekomą rozmowę z pracownikiem banku. Ponadto, zablokowanie operacji na koncie absolutnie nie wymaga usuwania pieniędzy z konta!