Zamość: Potrącenie rowerzystki na oznakowanym przejeździe
- Napisane przez SŁ/materiał nadesałny
- 6 komentarzy
- Czytany 748 razy
- Wydrukuj

Do wypadku z udziałem rowerzystki doszło wczoraj kilka minut po godzinie 16:00 na ulicy Odrodzenia w Zamościu.
- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci na miejscu wypadku wstępnie ustalili, że kierujący pojazdem marki Peugeot zjeżdżając z ronda nie zauważył przejeżdżającej jezdnię rowerzystki i doprowadził do zderzenia samochodu z rowerem. Kierująca jednośladem 65-latka z Zamościa poruszała się drogą dla rowerów wzdłuż ulicy Partyzantów w kierunku Starego Miasta. W czasie, gdy doszło do wypadku była na oznakowanym przejeździe dla rowerów - informuje Dorota Krukowska - Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. - Po zderzeniu z pojazdem rowerzystka potrzebowała pomocy medycznej. Załoga karetki pogotowia z obrażeniami ciała przewiozła ją do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że 57-letni mieszkaniec gminy Stary Zamość, który kierował osobówką był trzeźwy. Trzeźwa była także 65-latka. - dodaje.
Mundurowi ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
6 komentarzy
-
Niech się mieszkańcy okolicznych wsi nauczą jeździć jak chcą jeździć po Zamościu.
-
oboje niech pójdą na badanie wzroku skoro żadne nie widziało drugiego
-
Czy dobrze widze, że to był kierowca taksówki? Jeśli tak, to żadne zaskoczenie. Większość taksówkarzy olewa rowerzystów na przejazdach rowerowych, sam nie raz o mały włos nie przywaliłem taksówce w bok.
-
Szl.g już trafia z tymi rondami, wywalają sygnalizację świetlną, rozwalone są wszystkie ulice, na odcinku do Szczebrzeszyna ulica jest "rozbebeszona", tłuką i walą tymi "kombajnami" , w domach wszystko się trzęsie, zakłócenia w odbiorze TV, dokąd to będzie?Mamy tego dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
"oboje niech pójdą na badanie wzroku skoro żadne nie widziało drugiego" - niby tak, ale pamiętajmy, że jednak rowerzystka miała pierwszeństwo na takim przejeździe, więc najpierw na badania wysłałbym taksówkarza, w końcu to zawodowy kierowca.
-
Złotówy w Zamościu uważają się za lepszych od reszty i jeżdżą chamsko, często wpychając się lub wymuszając pierwszeństwo. Niestety chyba za przyzwoleniem policji, ponieważ ta ignoruje takie zachowanie.